Bez ruchomych czcionek w XVI wieku nie pojawiłaby się reformacja. A dzisiaj? Popatrzcie na przykład na marketing – drukowanie ulotek (Wybierz usługi: ) jest dzisiaj powszechne. Umiecie sobie wyimaginować olbrzymie hangary, w których tysiące robotników pieczołowicie przepisuje i przerysowuje kolejne świstki? Tą drogą przed wynalazkiem czcionki ruchomej wydawano literaturę. A |drukowanie kalendarzy? Wszystko pojedynczo wypisywać, co za męka.
Zanim pomysłowy Niemiec wynalazł druk, w zasadzie większość ludzi była analfabetami. Dzieła literatury były rzadkim towarem. To wynika z elementarnego prawa ekonomii. Jeżeli coś jest kosztowne w produkcji, ponieważ proces trwa długo i pochłania wielkie liczby ludzi, to wartość towaru finalnego będzie niemała. A w XV wieku zróżnicowanie majątkowe było naprawdę ogromne. Tomy miała zatem mała liczba ludzi, a jeszcze bardziej mikroskopijna grupa potrafiła je studiować.
Ośrodkami kultury były zakony, w których mnisi powoli przepisywali opasłe woluminy, przeważnie wydania Biblii. Rozpowszechnienie posiadania tej świętej księgi po wynalezieniu druku stało się kluczowym katalizatorem przewrotów społecznych i wyznaniowych. A w tym momencie popatrzcie, jak jest w 2012. Wielka rzeczą ludzi trzyma w mieszkaniu książki, notesy, zeszyty, plakaty. A słowo powstały dzięki czcionkom jest dziś powoli zastępowane przez technikę komunikacji cyfrowej.
Ale to jeszcze nie upadek epoki Gutenberga. Usługi poligraficzne są ciągle niezbędne. Dzięki nim jest wydawana prasa. To też przecież najpopularniejsze narzędzie w promocji. Druk ulotek, plakatów, ogłoszeń rozkręca naszą gospodarkę od 50 lat. Znalezienie odpowiedniej firmy poligraficznej jest proste. Trzeba połączyć się z siecią, uruchomić Google i wpisać frazę „druk miejsce” (np. „druk Kraków”) i zdecydować się na którąś z wielu dostępnych ofert.